Botaniczna nazwa tej rośliny w języku polskim to witania ospała, ale karierę jako uniwersalny środek wprost z natury,wspomagający zdrowie zdobywa jako ashwagandha. Zresztą o takim właśnie panaceum mówi starożytna medycyna indyjska – ajurweda.

Mimo że nazwa posiada jeszcze kilka – na przykład agrest trujący, czereśnia zimowa czy bardziej współczesny indyjski żeń-szeń – wiadomo, że jej ogromne możliwości ukryte są w tych samych korzeniach i owocach. Ostatnie określenie może dać wyobrażenie o tym, czego oczekuje się od tej rośliny. Rzeczywiście, przypisuje się jej skuteczną pomoc w walce z zaburzeniami potencji i niepłodnością u mężczyzn. Ale to tylko początek długiej listy problemów zdrowotnych, w których pacjenci mogą liczyć na jej dobroczynne działanie.

To prawdziwy pies na wolne rodniki (może dlatego, że pochodzi z rodziny psiankowatych

Dobre efekty w walce ze zmęczeniem organizmu i stresem ashwagandha osiąga dzięki temu, że posiada niezwykłe właściwości przeciwutleniające, które czynią z niej jeden z najważniejszych środków w walce z wolnymi rodnikami. Podobnie jak miłorząb japoński odświeża pamięć, zwiększa poziom koncentracji i samopoczucie. W ojczyźnie ajurwedy od tysięcy lat stosuje się ją jako środek przeciwko zaburzeniom snu, gruźlicy, zapaleniu oskrzeli i astmie. Najnowsze badania dowodzą, że ashwangandha sprawdza się jako środek wspierający leczenie depresji, schizofrenii, Alzheimera, nerwicy, a także stanów zapalnych stawów, cukrzycy i niektórych nowotworów.

Ashwangandha – to trzeba o niej wiedzieć

Warto dodać, że ashwangandha chętnie stosowana jest przez sportowców – do tej pory nie trafiła na oficjalną listę środków dopingujących, ale wspomaga wydolność i zapewnia świeżość organizmom wyczynowców. Jest środkiem nieinwazyjnym – jej działanie przeciw wolnym rodnikom czy komórkom nowotworowym nie wpływa negatywnie na zdrowe części organizmu. To substancja, która nie uzależnia, choć powinno się przestrzegać jej zalecanego dawkowania. Najlepiej pić napar ze świeżych korzeni i owoców, ale najczęstszym źródłem leczniczego napoju jest ashwangandha w postaci suszu. Nie trzeba dodawać, że powinno się stosować surowiec najwyższej jakości, najlepiej zakupiony w dobrym sklepie ze zdrową żywnością lub składnikami medycyny ajurwedyjskiej.