Kiedy temperatura na dworze spada, a w domu niekoniecznie rośnie poszukaj ratunku w rozgrzewających kąpielach.

To przyjemny i od lat sprawdzony sposób nie tylko na rozgrzanie, ale także wzmocnienie organizmu, polepszenie wyglądu skóry i samopoczucia. Oczywiście nie chodzi tu o prozaiczne napełnienie wanny ciepłą wodą i zanurzenie się w niej. Warto, byś z jesiennej kąpieli stworzyła miły dla oka, nosa i ucha ceremoniał.

To wcale nie jest trudne

Przede wszystkim nie spiesz się. Aby kąpiel rzeczywiście spełniła swoje zadania posiedź w wannie około 30 minut, a potem drugie tyle powylegaj się na kanapie. W ciepłych skarpetkach i pod kocykiem.

Wybierz spokojną muzykę, taka, która cię odpręża i uspokaja. Włącz ją cichutko w łazience, oczywiście zachowując wszelkie zasady bezpieczeństwa (prąd + woda = nieszczęście).

Zapal aromatyczną świeczkę i zanurz się w pieszczocie piany. Do wanny wlej specjalnie przygotowany napar, gotowy płyn do kąpieli lub olejek aromatyczny – według uznania.

Na rozgrzewkę

* kompozycja olejków eterycznych z eukaliptusa i tymianku

* odwar z 10 -12 goździków, kawałka kory cynamonowej, skórki z jednej pomarańczy

* olejek z igliwia sosnowego, który ma także właściwości odświeżające i odkażające (cenny przy katarze, zapaleniu zatok i grypie).

Na wzmocnienie

* odwar z 3 łyżek ziela macierzanki, 1 łyżki suszonych kwiatów nagietka, 1 łyżki suszonych liści babki lancetowatej

* ekstrakt gingko-biloba i mentolu

* wyciąg z kwiatostanów lipy

Dla relaksu

* olejek pomarańczowy, który dodatkowo walczy z cellulitem, odżywia skórę i poprawia jej koloryt

* olejek lawendowy

* napar z 2 garści suszonych kwiatów akacji, garść liści melisy i lawendy